Cesarka czy poród naturalny?

Ciąża to dla kobiety stan naturalny. Budowa ciała, zmiany hormonalne oraz psychika w ciągu 9-ciu miesięcy nastawiają kobietę na rozwiązanie. Natura tak to stworzyła aby było ono jak najbardziej korzystne dla matki i dziecka.

Ciąża to naturalny stan kobiety

Normalnie rozwijająca się ciąża nie jest stanem zagrożenia dla kobiety. Bez problemu można prowadzić aktywność fizyczną, pracować – oczywiście wysiłek musi być na miarę możliwości. Kobieta czuje, kiedy ciało mówi jej „stop”. W ciąży wyostrzają się zmysły, kobieta odbiera więcej i silniejsze sygnały z otoczenia. Jak koleżanka mówi, że czuje zapach dymu, a jest ciąży, to znak, że jest ten dym w powietrzu. Tak natura zadziałała, aby wolniej poruszającej się ciężarnej dać czas na reakcję.

Kobieta ciężarna a hormony

Hormony wpływają również na psychikę, w założeniu zmiany te mają za zadanie (a przynajmniej miały kiedyś) zapewnić młodemu pokoleniu opiekę matki. Obecnie może być to nadmierna wrażliwość, nadinterpretacja sygnałów etc. Mężczyźni nieraz biorą nogi za pas, bo kobieta „daje im w kość”. To stan przejściowy, w jakiś czas po porodzie zachowanie wraca do normy. Spędzenie razem tego okresu daje kobiecie oparcie i wzmacnia więź z partnerem.

Czy cesarka to bezpieczny poród

Na temat ciecia cesarskiego narosło szereg opinii. Jednak są sytuacje, gdy cesarka ratuje życie matki i dziecka:

• stan zagrożenia życia dziecka;
• zielone wody płodowe;
• złe ułożenie dziecka;
• choroby matki;
• inne sytuacje, w których naturalny poród stanowi zagrożenie życia.

Tylko w sytuacjach zagrażających życiu, racjonalne jest podejmowanie decyzji o cięciu cesarskim. Nie jest to rozwiązanie dla strachu przed porodem.

A jednak cesarka

Po porodzie cesarskim nie mamy tak łatwo, jak w przypadku porodu drogami natury. Oto co tracimy:

• dziecko nie dostaje naturalnej ochrony z wydzieliny dróg rodnych kobiety, jak w przypadku naturalnego rozwiązania;
• operacja wiąże się z raną mięśni brzucha –pozostająca niezbyt estetyczna blizna;
• ryzyko zakażeń rany – rzadko, ale zdarza się;
• problem z karmieniem dziecka – brak sił oraz obejście naturalnych inicjatorów laktacji może być problemem przy karmieniu naturalnym (mało mleka, dziecko nie chce ssać);
• dłuższy powrót do sił po porodzie cesarskim.

Te oraz wiele innych czynników, powinny mieć wpływ na decyzję matki. Rodzenie siłami natury nie jest tak trudne. Skoro tyle pokoleń dało radę, to czemu my nie mamy dać?

Poród naturalny nie taki straszny

Ciężko kogokolwiek obarczyć winą za te mity i legendy krążące wśród ciężarnych i matek na temat porodów. Każdy dorzucił swoje trzy grosze, tylko nie każdy się do tego przyznaje. Dlatego postanawiam przybliżyć wam poród z doświadczenia.

Ciąża to radość, ale też stan wyjątkowy

Nie dajmy się zwariować, jakby to było nie do przejścia – natura dawno „wymyśliłaby” inny sposób. Po prostu racjonalne podejście, utrzymanie kondycji fizycznej dadzą nam siłę. Trzeba wsłuchać się w organizm, który nam sygnalizuje, co w danym momencie należy zrobić.

Poczucie pewności siebie i bezpieczeństwa

Na całość bezpieczeństwa i jakości samopoczucia składa się nasza wiedza, oraz opieka lekarska i wsparcie partnera. Poród również powinien być jak najbardziej organizowany przez kobietę rodzącą. Jeśli ma ona ochotę rodzić w pozycji klęku podpartego czy w przysiadzie, osoby prowadzące muszą jej to zapewnić. To nie kobieta jest tam dla nich, tylko oni dla kobiety.

Ciąża u człowieka trwa 9 miesięcy, po to aby matka miała czas wszystko przygotować na przyjście dziecka. Po porodzie pierwszą rzeczą, jaką przez 2 miesiące dziecko potrzebuje jest, mama. To pokarm jaki daje, ciepło, zapach, głos są dla maluszka sygnałami poczucia bezpieczeństwa i budowania jakości życia. Nie dadzą mu tego firmowe zabawki, dlatego powinniśmy wszystko przygotować tak, aby maluszkowi zapewnić potrzebne dla niego rzeczy.

Więcej informacji na temat porodu znajdziecie na  http://www.domogrod.info/jak-rozpoznac-skurcze-porodowe