
Uprawa pomidorów to nadal dość dochodowy biznes w niektórych rejonach kraju. I o ile producenci hurtowi sadzą krzewy praktycznie cały rok, o tyle ogrodnicy i działkowcy wykorzystują okres wegetacyjny w naszym klimacie.
Osłony dla warzyw
Zanim zajmiemy się produkcją pomidorów na domową skalę warto powiedzieć to i owo o miejscu gdzie je posadzimy. Pomidory są to rośliny pochodzące z ciepłego klimatu. Dlatego w naszym kraju najlepsze plony osiąga się w uprawie pod osłonami. Ochrony przed niekorzystnymi warunkami klimatycznymi możemy mieć stałe i tymczasowe.
Jako stałe są to:
- szklarnie;
- tunele stałe.
Tymczasowo można postawić:
- tunel rozkładany;
- osłonę częściową.
Szklarnie różnią się od tuneli
Główna różnica polega na materiale konstrukcyjnym. Szklarnie są zbudowane z konstrukcji wspierającej oraz szklanych tafli. Natomiast tunel jest to folia rozpięta na stelażu półelastycznym wykonanym z rurek PVC. Są tańsze w budowie niż szklarnie. Za to ciężej utrzymać w nich wyższą temperaturę niż w szklarni. Za to w odwecie szkło przepuszcza więcej promieni słonecznych i może dojść do poparzenia roślin.

Uprawa pomidorów pod osłonami
Pomidory bardzo wspaniale owocują pod osłonami, gdzie mają więcej ciepła. Dla tych co mają szklarnie sezon na nie zaczyna się wcześniej. Jeśli umieścimy w niej dodatkowe źródło ciepła pomidory możemy posadzić już w marcu. Oczywiście jest kilka sposobów na uniknięcie strat ciepła w szklarni. Oto co warto wiedzieć, zanim zaczniemy ją budować:
- ekspozycja – południowa zapewnia najlepsze wykorzystanie ciepła słonecznego
- usytuowanie wschód zachód – dzięki temu dłuży bok jest cały czas ogrzewany przez słońce
- przystawienie do ściany domu – dobudowanie do południowej ściany domu to nie tylko zabezpieczenie szklarni z jednej strony, ale też dom będzie miał dodatkową strefę buforową;
- utworzenie warstwy grzejnej – rozkładające się resztki organiczne wytwarzają ciepło, stworzenie takiej warstwy pod strefą sadzenia roślin sprawia, że podniesiemy temperaturę o kilka stopni;
- szczelność – bardzo istotna rzecz w szklarni, którą chcemy ogrzewać
- system ogrzewania – jest ich mnóstwo – wybrać należy najtańszy i najefektywniejszy
- rodzaj szkła użytego do budowy szklarni – warto wiedzieć, że szkło ma też określoną przepuszczalność ciepła im ona mniejsza tym lepiej.

Kiedy wysadzać pomidory do szklarni?
Jak już wiecie z powyższego pomidory są wrażliwe na temperaturę, zbyt niska prowadzi do zahamowania wzrostu i opóźnienia owocowania. Dlatego też nie dopuszczajmy do tego. Mając własną szklarnię znamy rozkład temperatur podczas roku w niej. Jeśli pomidory muszą mieć do prawidłowego rozwoju +15o C, to wysadzajmy je wtedy gdy możemy taką bez problemu utrzymać w naszej szklarni. Ciężko jest powiedzieć, że to np. 17 marca będzie dzień najlepszy do wysadzania pomidorów w szklarni. Ja swoje wsadzam do szklarni gdy kończą kwitnąć forsycje w moim ogrodzie, a do gruntu jak kwitnie lilak. W innym rejonie Polski będzie to termin 2 tygodnie w przód czy w tył.
Jak przygotować pomidory do szklarni
Zanim przeniesiemy pomidory na stałe do szklarni musimy je wcześniej zahartować. Czyli powoli przyzwyczaić do temperatury jaka w niej panuje. W tym celu obniżamy powoli o około dwa stopnie dziennie temperaturę tam gdzie trzymamy nasze sadzonki. Jeśli jednak mamy je w domu to lepiej wynosić je do chłodniejszego miejsca albo na dzień do szklarni, a na noc gdy jest zimniej do domu. Hartowanie rozsady wszystkich roślin musi trwać od tygodnia do dwóch. Dotyczy to zwłaszcza tych, które idą wcześniej do gruntu.

Jak sadzimy pomidory
Sadzenie pomidorów to łatwa sztuka, robimy dołek wlewamy wody (letnia) i następnie wsadzamy sadzonkę. Dobrze jest wsadzić ją pod same liścienie. Gdyż z łodygi puści korzenie, które dodatkowo wzmocnią roślinę i dobrze zakotwiczą ją w gruncie. O nawożeniu pomidorów nie będę tu pisać gdyż to jest temat rzeka. Wspomnę tylko, że są dość wymagające.
Sadzenie pomidorów w szklarni to sposób na uzyskanie wcześniejszych plonów. Nawet szklarnia nieogrzewana pozwoli nam przyśpieszyć zbiory o około miesiąc. Wszystko zależy też oczywiście od odmiany. Część pomidorów o wiele lepiej rośnie i plonuje w szklarni niż w gruncie, łatwiej też je uchronić przed chorobami.
Źródła:
- Amatorska uprawa pomidorów pod osłonami, B. Korzańska, Lubań 2017
Autor: Monika C
Własne pomidory są najlepsze, ale sporym problemem pozostaje kwestia podlewania.
Sadzenie pomidorów i papryki w cylindrach (tzw. doniczki spinane) i regularne wykładanie skoszonej trawy na glebie wokół pomidorów i papryki zatrzymuje wodę, więc nie trzeba ich podlewać codziennie. Ja podlewam bardzo obficie co 3 dni.